Dziś rano, nim zaczęłam realizować różne zadania i przygotowywać warsztaty, pojechałam w jedno z moich ulubionych miejsc, na spacer do gołuchowskiego parku. Kiedy żyjemy na wysokich obrotach, realizując wiele ciekawych, ale też wymagających energii zadań, potrzebujemy czasem wyłączyć się z trybu zadaniowego i wcisnąć przycisk – chwila odpoczynku. W innym przypadku będziemy przeciążeni i coraz mniej efektywni. A nie o to przecież chodzi, żeby przebiec przez życie i to w dodatku w kiepskiej kondycji, zbyt zmęczeni, żeby się nim cieszyć.
Nie wiem czy to dlatego, że wychowałam się na wsi czy dlatego, że po prostu tak mam, uwielbiam spacerować na łonie natury. Kiedy ilość zadań jest już bardzo duża i potrzebuję wyhamować, zaczerpnąć świeżego powietrza – dosłownie i w przenośni – idę na spacer – do parku, do lasu, gdzie najdogodniej mogę się udać. Uwielbiam przyrodę, jej zachwycające kolory, odgłosy, kształty, ona ma w sobie coś uspokajającego. Pozwala zatrzymać się, przystopować pędzące myśli, setki pomysłów, wyłączyć to odczytywanie w myślach listy zadań, które są jeszcze do zrobienia. Daje okazję do zachwycenia się pięknem. Zrelaksowania się. Polecam przy tym wyłączenie telefonu – chociaż na godzinę.
Dziś walczyłam chwilę z tym, czy jechać czy nie jechać, bo przecież tyle rzeczy do zrobienia i tyle do przygotowania, ale kiedy już tam byłam – ja i drzewa i słońce i błękitne niebo i taki spokój, wiedziałam, że to była dobra decyzja. Wędrowałam sobie ciesząc się pięknem, modląc się, trochę milcząc, będąc tu i teraz. Doświadczam tego za każdym razem, że po takim czasie zatrzymania się na chwilę, mam więcej energii do pracy, bardziej promienny uśmiech na twarzy, więcej pomysłów i cierpliwości i wszystko ma jakiś lepszy smak i lepszą jakość. Kiedy jest w balansie.
Podrzucam kilka pomysłów na chwilę odpoczynku. Jeśli macie jakieś inne, podzielcie się w komentarzach, może ktoś chętnie skorzysta.
– odpoczynek poza domem
– spacer na łonie natury
– spotkanie z osobą, przy której odpoczywasz
– dobra książka
– kąpiel
– taniec
– sport
– wycieczka do ładnego miejsca
– pyszna – warunek bardzo ważny – kawa w kawiarni
– dobry film
– zmiana otoczenia – najlepiej na miejsce, którego nie kojarzysz z pracą
– nicnierobienie – ot tak, po prostu
– masaż
– drzemka
– zrobienie czegoś spontanicznego, przerywającego rutynę
– jeśli potrzebny jest dłuższy wypoczynek – wyjazd z domu
– zajęcie się hobby np. fotografowaniem
I na koniec taka mała prośba – szczególnie do tych, którzy ostatnio nie mieli chwili odpoczynku – dajcie sobie prawo do tego, by zatrzymać się na chwilę, pozwolić sobie odpocząć, znajdźcie trochę czasu na spacer, film, posłuchanie muzyki, kąpiel, coś, co pozwoli Wam „zaczerpnąć świeżego powietrza”.
Dodaj komentarz