Blog

Coś Wam powiem – najstraszniejsza jest samotność…

27 styczeń

Razem z wolontariuszami działającymi w Projekcie „Pomoc na czasie” sprzątaliśmy mieszkanie starszej kobiety. Odkurzyliśmy dywan, zmyliśmy podłogę w kuchni i kiedy zmienialiśmy już firany w pokoju, 81 – letnia kobieta stanęła obok nas i powiedziała niby spokojnie, jednak z bólem w głosie: „Coś Wam powiem. Najstraszniejsza jest samotność.” Łza zakręciła się w jej oku, zamyśliła się przez chwilę, spojrzała na nas, po czym powtórzyła jakby w odległą przestrzeń: „Najstraszniejsza jest samotność.”

Jedną z grup, której pomagamy w ramach Projektu są starsze osoby. Często zbyt chore, czy słabe, żeby posprzątać samemu, przynieść węgiel z drwalnika czy kupić sobie leki. Różni ludzie, różne domy, tak odmienne historie, a łączy ich jedna, wspólna rzecz – każdy z nich spragniony jest kontaktu z drugim człowiekiem. Wysłuchania. Rozmowy. Poświęcenia im chwili czasu. Zainteresowania się. Ciepła. Każdy z nich podkreśla, że najgorsza dla nich jest samotność.

Nie ma się do kogo odezwać. Nie ma się komu wygadać. Nikt nie chce słuchać, nikt nie zrobi herbaty, nikt nie współczuje. Nikogo nie ma.

Jednym stan zdrowia nie pozwala wychodzić z domu. Odwiedza ich jedynie pielęgniarka. Inni wyjść mogą, ale nie zawsze jest do kogo. Czasem poszukują uwagi u sprzedawcy w sklepie, czasem fryzjera, czasem kogoś obok kogo stoją gdzieś w kolejce. Spragnieni kontaktu. Poczucia, że komuś są jeszcze potrzebni, że ktoś chce ich słuchać, dać im trochę ciepła.

Pamiętam jak jeszcze za czasów studenckich, często przed moim blokiem spotykałam staruszkę siedzącą na ławce w towarzystwie biało – czarnego psa. Trzymała go blisko, ktoś mógłby rzec – przytulała, i patrzyła przed siebie, gdzieś w odległą przestrzeń. Poza tym psem, nie miała do kogo się odezwać. Nikt jej nie odpowiadał. Pamiętam jak poruszał mnie zawsze ten obraz, bolał i nie dawał spokoju. Zagadnęłam kiedyś. Tak zwyczajnie, bez wielkich tematów, po krótkiej rozmowie odprowadziła mnie do klatki ciepłym uśmiechem. Pomyślałam wtedy sobie, że tak dobrze jest zauważać tych samotnych, starszych ludzi. Uśmiechnąć się do nich, zagadnąć o pogodę. Może pomóc z zakupami, zrobić coś prostego. Zatrzymać się na moment, posłuchać i pobyć. Otworzyć w ich duszy okno, wpuścić trochę słońca. To nie kosztuje wiele, a dla nich tak dużo znaczy. Niech chociaż przez chwilę nie czują się samotni.pomoc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress