Blog

Marzyłam o zespole

06 czerwiec

 

Dwa lata temu, pewnego letniego wieczoru przeglądałam swoje zapiski sprzed kilku lat, dotyczące firmy Centrum Rozwoju. Zarys firmy naszkicowałam jeszcze kilka lat przed jej powstaniem. Jak to w życiu bywa, okoliczności w tamtym czasie nie wskazywały radośnie na to, żeby to marzenie miało ujrzeć światło dzienne. Ja sama, posłuszna iskierce – napisz, jaką chcesz mieć kiedyś firmę – z drżeniem rąk i szybszym biciem serca notowałam zdanie po zdaniu: czym chcę się zajmować, w jakim klimacie, jak konkretnie chcę pomagać ludziom itd.

A wracając do wieczoru sprzed dwóch lat. Śledziłam tak zdanie po zdaniu z tych moich zapisków i uśmiechałam się, wiedząc, że robię już to, o czym kilka lat wcześniej ledwo co marzyłam.
I przyszła mi do głowy myśl, że skoro już się dzieje, co dziać się miało, zapiszę, co chcę, by wydarzyło się w kolejnych latach. Wtedy to pojawiła się jedna z głównych myśli – zespół.

Zamarzyłam o tym, żeby firma Centrum Rozwoju była miejscem, w którym mogę pracować nie tylko ja, ale też inni. W realizacji usług, pomaganiu ludziom chciałam współpracować z osobami, które mają w życiu wartości, pasję, kochają ludzi. Chciałam dzięki temu nie tylko poszerzać możliwości realizacji różnych usług. Miałam proste pragnienie: żeby firma Centrum Rozwoju przynosiła dochód nie tylko mnie, ale też innym. Wiem, że dla wielu zatrudnienie pracowników nie jest wielkim wyzwaniem, ale jeśli sięgając po marzenia, musisz pokonać małe myślenie o sobie, niskie poczucie wartości etc., to wiesz, że wchodzenie na każdy kolejny etap jest dużym sukcesem.

Miałam przed oczami kilka osób, z którymi wiedziałam już, że chcę współpracować. Kłaniam się tutaj nisko psycholożce Justynie Kubickiej, Oli Tomczak, pedagog Paulinie Sztanderze. Kilka kolejnych osób miało się pojawić na dalszym etapie. Kiedy zobaczyłam Annę Krajewską na Wielkiej Wymianie Kontaktów w Kaliszu, i zamieniłyśmy pierwsze zdania, wiedziałam, że chcę stworzyć z tą fajną kobietą jakiś projekt. I wystartowałyśmy – najpierw ze szkoleniami handlowymi, a teraz z Akademią Sztuk Ważnych i Pięknych. Po drodze rozpoczęłam współpracę z trenerką IT i przedsiębiorczości Asią Kurzawą, z niezwykłą trenerką tańca Katarzyną Jędraszek, wspaniałą graficzką, która nie tylko tworzy projekty graficzne, ale także mnie inspiruje Joanną Czajczyńską. Po trzech latach poszukiwań przedstawiciela handlowego, tudzież kogoś, kto zająłby się marketingiem firmy, pojawiła się ona – Jagoda Bartlińska. Utalentowana, niezwykła kobieta z ogromną pasją, z którą rozpoczęłyśmy marketingową przygodę. Teraz do naszego teamu dołącza Agnieszka Burchacka. Wyczekuję też powrotu do kraju i podjęcia wspólnych działań z niezwykłym, zdolnym, świetnym menedżerem Karolem Kubickim.

I myślę, że na tym nie koniec, bo uwielbiam dawać przestrzeń do działania zdolnym pasjonatom, którzy kochają ludzi i życie. Kiedy w Centrum Rozwoju mogą spełniać swoje marzenia o robieniu tego, co kochają, wnosząc tym samym ogromną wartość w życie ludzi – jest to dla mnie najwyższa satysfakcja.

Czy współpraca z ludźmi jest idealna? Nie, bo ja nie jestem idealna. Bo nikt nie jest. Jednak niezwykle rozwija, uczy, daje możliwości, których nie mielibyśmy w pojedynkę. W klimacie szacunku można wypracować mnóstwo cennych rezultatów. Daje też ogromną satysfakcję z tego, że realizację naszych celów możemy świętować z innymi, wspaniałymi ludźmi, pomagając im przy tym spełniać ich marzenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress