Bez kategorii

To działa!

21 czerwiec

Jest stara jak świat. Sprawdza się w życiu. Można ją obserwować w mniej lub bardziej spektakularnych wydarzeniach. Jest sprawiedliwa. Warto ją stosować, ponieważ się opłaca.

Mowa o zasadzie siania i zbierania mówiącej o tym, że człowiek „zbiera w  życiu to, co zasiał”.

Zasadę tę można obserwować w tak prostej kwestii jak uśmiech. Pewnie zdarzyło Wam się nieraz,  że uśmiechnęliście się do kogoś, na co ktoś odpowiedział uśmiechem. “Zwrócił” Wam to, co do niego “skierowaliście.

Prawo to można zobrazować na przykładzie dosłownego siania zbóż. Ziarno, które rolnik umieszcza w ziemi, wydaje później plon – zwielokrotniony. Kiedy sieje pszenicę, nie zbiera owsa.

Reguła ta sprawdza się nie tylko w rolnictwie, ale w każdej dziedzinie. To, co dajemy innym ludziom, to w co inwestujemy czas, wysiłek, to z reguły wraca do nas, nie z tej, to z innej strony.

Tak jak pisałam w poprzednim wpisie, na swoje „zbiory” trzeba często poczekać, ale da się zaobserwować w życiu ludzi, że prędzej czy później zbierają w życiu to, co zasiali czy w postaci pomocy, czy jakiegokolwiek dobrego uczynku, czy też – stety lub  nie – w postaci negatywnych sytuacji,postaw.

Czasem dzieje się tak, że przez długi czas dajemy z siebie to co dobre, pomagamy innym, robimy godne naśladowania rzeczy, tymczasem nam nie przytrafia się zbyt wiele dobrego, niekiedy nawet jakby na przekór, idziemy pod przysłowiową “górkę”. W głowie z uporem nasuwa się pytanie, dlaczego? Nie znam na nie odpowiedzi, wierzę jednak, że w końcu zaczynamy zbierać, to co zasialiśmy. Nagle w sytuacji, w  której potrzebujemy pomocy, ktoś wyciąga do nas rękę. Żeby było ciekawiej – często ktoś, od kogo pomocy akurat się wcale nie spodziewaliśmy.

Warto więc dawać innym to co dobre, bo to do nas powróci – czy to w postaci dobrej rady, pomocy, pocieszenia czy jakiejkolwiek innej formy. Niekoniecznie musi to wrócić od osoby, czy z miejsca, w które zainwestowaliśmy. Może przyjść z zupełnie innego źródła.

I nie chodzi w tym o robienie czegoś dla samego “zysku”, bo zysk przyjdzie przy okazji. Po prostu kiedy “inwestujemy” w to, co dobre, życie staje się piękniejsze. Poza tym, raz jeszcze podkreślę, że człowiekowi ogromną satysfakcję sprawia dawanie innym tego co, dla nich miłe, pożyteczne, większą nawet niż samo przyjmowanie.

Jedna odpowiedź do “To działa!”

  1. Aga pisze:

    Pomaganie i dawanie czegoś bezinteresownie, z potrzeby samego siebie bez wątpienia jest rzeczą wspaniałą i powinniśmy to czynić. W zależności oczywiście od naszych możliwości, choć zwykłe poświęcenie komuś czasu i uwagi to też bardzo dużo. W tym wszystkim jednak nie powinniśmy zapominać o odrobinie egoizmu. Poświęcając wszystko innym możemy trafić na osoby, ktore manipulują i wykorzystają naszą chęć pomocy i grają na emocjach. Trudno we własnym czystym podejściu do sprawy wytropić osobę, która robi coś celowo i stawia się często jako ofiara, która sama nic nie może jedynie wtedy coś osiagnie kiedy ktoś jej da wszystko podane na tacy. Myślę, że pomagając musimy pamiętać, że przede wszystkim trzeba w tej drugiej osobie otworzyć jej własne potencjały i przekonać ją, że mimo wszystko świat kiedyś zaczyna się uśmiechać do każdego, ale my sami musimy uśmięchnąć się do świata i siebie. czyli pomagamy, ale też uświadamiamy tej drugiej stronie, że sama też musi się spiąć i działać a my przy niej z naszą siłą i dobrą wolą będziemy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress